Скачать книгу
Если нет возможности читать онлайн, скачайте книгу Pochwała głupstwa файлом для электронной книжки и читайте офлайн.
Ignacy Krasicki
Pochwała głupstwa
Pochwała głupstwa (1509) to tytuł satyry jednego z najsłynniejszych humanistów, Erazma z Rotterdamu, w której krytyka stosunków średniowiecznych ujęta została w ironiczną formę niby panegiryku. Przesyłając królowi autograf wiersza, pisał Krasicki w liście z 7 IX 1781 r.: Poprzednikiem moim w tej mierze był Erazm; żart jego dowcipny zdał mi się być sposobną materią do satyry. (I. Krasicki, Pisma wybrane, t. IV, s. 267). [przypis redakcyjny]
A ja mówię, że głupstwo niezłym jest podziałem.
Mądrość przecież zaszczytem, nierozum zakałem1.
Nie wchodzę ja w dysputę, rzecz jest niby jawna,
Maksyma teraźniejsza tak jako i dawna
Każe szukać mądrości, a głupstwa się chronić.
Umieli zawżdy ludzie od dobrego stronić,
A że głupstwo jest dobrem, stronili od niego.
Patrz na mędrca tetryka2, głupca wesołego:
Tu pryska z twarzy zdrowie, tam zapadłe oczy,
Wlecze się chuda mądrość, spasłe głupstwo toczy.
A co lepsza, kto głupi, mądrością jest dumny,
A co gorsza, kto mądry, zna, że mniej rozumny.
Nasz pan Paweł, choć w głupstwie dni swoje postradał,
Skoro wszedł, wszystkich zgłuszył, Michała przegadał,
Michała, co wiek z księgą trawi w gabinecie.
Prawda, Paweł raz po raz nic do rzeczy plecie,
Ale żwawo i głośno, więc go zgraja słucha,
Zmiłuje się na koniec, przecie udobrucha,
Da mówić Michałowi, który w kącie wzdycha,
Zaczyna, dobrze mówi, ale mówi z cicha,
Aż w śmiech, co go słuchali, więc milczy, zlękniony;
Dopieroż tym tryumfem głupiec uwielbiony3
Łże, bredzi, decyduje, a w zgrai nacisku4
Odbiera plauz5 mądrości i ma sławę w zysku.
Ale rzeczesz pan Paweł nie probuje rzeczy6,
Że czasem przykład jeden doświadczeniu przeczy,
Nie idzie, żeby zawżdy podobne bywały.
Prawda, ale w tej mierze dowód okazały,
Pawłów jest tysiącami, a rzadki w złym stanie.
Każdy w podobnym sobie ma upodobanie,
Więc głupi prędko znajdzie, komu się podoba.
Mędrzec, wieku okrasa i kraju ozdoba,
Laur ma, prawda, ale ten ni grzeje, ni tuczy,
Głupstwo go jawnie nęka, zazdrość w kącie mruczy.
Półmędrków rodzaj zjadły7 z bliska i z daleka,
Gdy nie może ukąsić, jak szczeka, tak szczeka.