Eliza Orzeszkowa - Zagadka стр 2.

Шрифт
Фон

Komicznie wyglądała, naśladując głos sąsiada, gdy jak zbawienia, czepiał się jedynego autora, którego pisma czytając nie usypiał.

 Pani mogłaby samego Danta w otchłani piekielnej pocieszyć. Ale ja dziś pociechy nie potrzebuję takim szczęśliwy!

Głos załamał się mu w gardle; ona zażartowała.

 A ja! Cóż ze mną! Takiej parafiance dostać się po niebytności długiej do wielkiego miasta! Cała jestem radością!

 Pani tak lubi miasto?

Myślała chwilę.

 Lubię i wieś i miasto. Wie pan? Zdaje mi się, że wszystko na świecie lubię. Czasem nawet myślę: skąd to pochodzi, że najsprzeczniejsze rzeczy posiadają dla mnie urok, chociaż coraz inny, ale zawsze miły, taki, że przez niego muszę kochać cały świat. Wszystko jest na swój sposób miłe. Kiedy wjeżdżam do miasta, to mi w tym ruchu, gwarze, turkocie, aż serce zaczyna mocniej bić od radości i chciałabym ptakiem wlecieć w ten zamęt, zobaczyć, usłyszeć wszystko, co w nim jest: domy, rozmowy, obrazy, muzykę

 Wystawy sklepowe tysiąc kapeluszy i materyi

 Tak, tak! I kapelusze również! Słyszę zawsze, że to wszystko jest bańką mydlaną, ale ja i bańki mydlane lubię, bo takie lekkie i ślicznie w nich mienią się barwy tęczowe Potem, kiedy wracając na wieś, zobaczę nasz dom z topolami, gaj dębowy, obłoki, pola, czuję znowu takie ciche, trochę jakoś smutne, ale głębokie szczęście i myślę, że jeśli wielkie miasto świetnie odbija w sobie blaski tęczowe, to wieś jest sama taką wielką poważną, stojącą nad światem tęczą

Może zawstydzona tem, że tak wiele mówiła, umilkła, a on po chwili z cicha rzekł:

 Niech pani mówi jeszcze, co pani lubi! Niech pani mówi jeszcze! Niech przed śpiewem skowronka milkną czarne skrzydła melancholii!

Gdy zmieszana, nie odpowiadała, podpowiedział:

 A muzykę pani lubi?

 Wszelką. To właśnie dziwne, że wszelką każdy jej rodzaj. Przed paru laty, kiedy podróżując trochę z chorą mamą nasłuchałam się orkiestr doskonałych i oper wspaniałych, byłam pewna, że w domu będzie już koniec moich przyjemności muzycznych, że na wsi nigdy już ich nie doświadczę. Tymczasem, raz, wyszłam przed wieczorem w pole i usłyszałam surmę. Czy pan słyszał kiedy nasze surmy poleskie? Nie? To niech pan żałuje Pastuszek grał na niej daleko, pod lasem, we mgle jesiennej. Tylko trzy tony smutne, przewlekłe, ciągle te same pod niebem chmurnem, nad polami obnażonemi Cóż, na pozór, może być w tem pięknego? Jakież porównanie z koncertami, z operami, których miałam jeszcze pełną pamięć? Jednak, nie wiem skąd to pochodzi, ale przekonałam się wtedy, że lubię surmę pastuszą niemniej od oper i symfonii; owszem, może więcej, bo tamte chciałabym mieć na święta, a tę na codzień. Niech pan przyjedzie do nas w jesieni posłuchać, jak surmy grają!

 Niech mnie pani na piękniejszy moment roku zaprosi. Jesień to chmury, słoty, błoto

Zagadka

читать Zagadka
Eliza Orzeszkowa
On i ona. Spotkanie niby przypadkowe, ale bardzo wyczekiwane. Rozmowa przechodzi we flirt, a flirt w coś jeszcze poważniejszego. Do miasta przyjeżdża piękna dziewczyna z małego dworku. Niby do ciotki, ale tak...
Можно купить 0.01Р
Купить полную версию

Ваша оценка очень важна

0
Шрифт
Фон

Помогите Вашим друзьям узнать о библиотеке

Скачать книгу

Если нет возможности читать онлайн, скачайте книгу файлом для электронной книжки и читайте офлайн.

fb2.zip txt txt.zip rtf.zip a4.pdf a6.pdf mobi.prc epub ios.epub fb3

Популярные книги автора